Instytucja hetmana w XVI wieku

Instytucja hetmana w XVI wieku

Spis streści

Wstęp……………………………………………………………………………………………………….1

1. Pochodzenie nazwy „hetman”………………………………………………………………….2

2. Hetman a prawo i sądownictwo wojskowe…………………………………………………3

3. „Urzędnicy” hetmańscy…………………………………………………………………………..4

4. Wielcy hetmani z XVI wieku…………………………………………………………………..6

5. Hetman a zaciąg wojska systemem towarzyskim………………………………………..6

6. Cechy dobrego hetmana…………………………………………………………………………..7

Zakończenie………………………………………………………………………………………………9

Bibliografia………………………………………………………………………………………………11

Wstęp

Praca została napisana w celu zgłębienia problemu instytucji hetmana w XVI wieku, czyli w okresie, kiedy nastąpiło ukształtowanie się tegoż urzędu. Zakres chronologiczny obejmuje tu XVI wiek, przy czym cofam się też do XV stulecia, gdzie leżą podwaliny tegoż tej instytucji. Praca ta odnosi się tylko do terenu Rzeczypospolitej. Jeśli chodzi o ramy tematyczne to obejmuje podstawowe aspekty instytucji hetmana.

Zasób źródłowy do tej tematyki jest bogaty, chociaż rozproszony w wielu dziełach, które to w dużej liczbie zachowały się z tego czasu. W niniejszej pracy posłużyłem się jedynie dziełami zawartymi w zbiorze Stanisław Łaskiego, w którym jest też trudna do przecenienia twórczość Jana Tarnowskiego. Mamy tutaj między innymi takie źródla jak: „O sprawie wojennej podług Uchwał Sejmowych i Statutów Polskich”, O dwojakiej obronie Koronnej i o powinności Urzędników wojennych, Jego M. Pana Tarnowskiego niekiedy Kasztelana Krakowskiego etc.”, Powinność rycerska i artykuły im opisane”, „Artykuły, które są opowiadane przez Wielmożnego Pana Florjana Zebrzydowskiego Kasztelana Krakowskiego, Lubelskiego, Burgrabię Krakowskiego, Sądeckiego, Tyszowieckiego, Starostę, Wojska Polskiego Najwyższego Hetmana” i „Artykuły hetmańskie”. Zarówno nazwisko Łaskiego jak i Tarnowskiego są istotne dla XVI stulecia, a zwłaszcza jeśli chodzi o historię wojskowości. Mamy tu do czynienia z fachowym i szczegółowym przedstawieniem myśli militarnej tego okresu w wszystkich tych źródła, tworząc coś w rodzaju podręcznika dla młodych adeptów szkoły wojennej. Teoria zawarta w tych źródłach poprzedzona została wieloletnią praktyką wojskową od żołnierza do naczelnego dowódcy, jakim był właśnie hetman. Dla tej pracy istotne są dzieła Jan Tarnowskiego. Pisał on to z własnego doświadczenia, co znacznie podnosi wartość dzieła. Słynna kórnicka „Rada sprawy wojennej” („Consilium rationis bellicae”) z lat 1556/7 i 1558 stanowi chyba najważniejszą część tegoż zbioru pisanych pomników. Źródła te pisane były fachową ręką i stanowiły niejako podsumowanie służby tegoż wybitnego żołnierza, dowódcy i teoretyka myśli wojskowej epoki nowożytnej. Mamy tu szczegółowe opisy i porady, które zapewne pochodziły nie tylko skądinąd zawodnej pamięci, ale również z osobistych notatek, które to musiały powstawać w trakcie służby. Świadczy o tym charakter tekstów, w którym widoczna jest dbałość o detale. Cytowane w niniejszej pracy źródło „Stefan Batory pod Gdańskiem 1576-1577” (wydane przez Adolfa Pawińskiego w serii Źródła Dziejowe) stanowi zbiór materiałów to wojny Batorego z Gdańskiem. Są to pomniki piśmiennictwa różnego rodzaju, dotyczące tej tematyki. Są one wartościowe, gdyż pisane były w trakcie trwania konfliktu Stefana Batorego z Gdańskiem. Istotna jest tu zwłaszcza korespondencja hetmanów z królem.

W związku z dużym zasobem źródłowym literatura przedmiotu jest bogata i są też liczne ujęcia monograficzne. Interesujące są zwłaszcza dzieła Zdzisława Spieralskiego, który to zajmował się tematyką hetmaństwa. Ale również istotne też są nowsze dzieła syntetyczne, ukazujące rozwój tegoż urzędu w ciągu historii. Z metod badawczych najważniejszą wydaje się metoda indukcyjna, bowiem mamy tu do czynienia z wieloma informacjami zawartymi w źródłach. Wielość materiału źródłowego pozwala też na zastosowanie metody porównawczej.

1. Pochodzenie nazwy „hetman”

Pojęcie to spotykamy już w 1410 roku. Oznaczało ono zwierzchnika chorągwi lub hufu (łac. rector, ductor, capitaneus). Jednak wśród tych licznych „hetmanów” bywał jeden wyższy rangą nad innymi. Tak prawdopodobnie wykształciła się funkcja hetmana wielkiego (łac. capitaneus generalis). W połowie XV stulecia spotykamy się już z terminem capitaneous generalis lub campiductor, który oznaczał po prostu hetmana. Jednak powszechnie używana w Polsce nazwa „hetman” wywodziła się z języka germańskiego i pierwotnie brzmiała Hauptmann. Została ona przejęta przez Czechów jako „hejtman”. W takiej oto formie trafiła na zimie polskie, gdzie potem przekształciła się w „hetmana”. Termin ten stał się wkrótce powszechny. Hetman przez wiek XV stał się nazwą wyższego rangą dowódcy. Zwierzchnicy rot byli już nazywani rotmistrzami, a nie hetmanami jak to mogło dział się wcześniej. Pod koniec XV stulecia hetman był funkcją powoływaną na czas wojny, a nie stałym stopniem wojskowym. Już w początku XVI stulecia utrwaliła się tradycja o dwóch hetmanach wielkich (odzielny dla Korony i dla Litwy). Posiadali oni pomocników (łac. coadiutores). Potem otrzymali oni tytuł hetmanów polnych. Mogli oni zastępować hetmanów wielkich, dowodzili artylerią, a potem również obroną potoczną. Poza tym do czasów batoriańskich istniała funkcja hetmana nadwornego. Hetmani stali się płatnymi oficerami, których można było odwołać z pełnionej funkcji. Nie stanowili oni urzędu senatorskiego, gdyż kiedy ostatecznie funkcja hetmana się ukształtowała, skład senatu był zamknięty. Z związku z tym pojawił się problem, bowiem tak wysoki urząd musiał wchodzić do senatu. Rozwiązano go w ten sposób, że każdy hetman był równocześnie wojewodą lub kasztelanem, co automatycznie uprawniało go do zasiadania w senacie. To umocniło pozycję hetmana, który w XVI stuleciu cieszył się dużą władzą. Między innymi posiadał pieczę nad wojskiem, sądził i karał żołnierzy każdego stanu i funkcji zgodnie z artykułami wojskowymi oraz prawem zwyczajowym1. W ciągu upływu lat stał jednym z najważniejszych i wpływowych urzędów w państwie, stając się z czasem samodzielną instytucją. Hetmani zyskiwali kosztem słabości władzy królewskiej, która to traciła realny wpływ na Rzeczpospolitą.

2. Hetman a prawo i sądownictwo wojskowe

Początkiem żołnierskiego prawa karnego było senatusconsultum z 1509 roku, wydane na wyprawę pospolitego ruszenia, oraz ustawa z roku 1512, gdy powstały pierwsze znane artykuły wojenne. To stało się fundamentem późniejszego prawodawstwa wojskowego. Potem artykuły były uzupełniane i rozszerzone właśnie przez hetmanów pod nazwą artykułów hetmańskich2. Zatem słuszne się wydaje twierdzenie Zdzisław Spieralskiego, iż hetmaństwo tkwiło w instytucji wojsk zaciężnych3. Hetman pojawił się wraz z upowszechnieniem tego rodzaju służby. Była to odpowiedź na nowe trendy w wojskowości. Szlachta przesadzała ze swoim tradycjonalizmem, bowiem tylko król mógł nią dowodzić. Nie mogło tu być mowy o innym pełnoprawnym dowódcy, toteż urząd hetmana nie miał możliwości ukształtować się wcześniej. Zmieniło się to w momencie, kiedy pojawiły się jednostki zaciężne. Prawem zwyczajowym monarcha został przypisany wyłącznie do szlacheckiego pospolitego ruszenia, a więc ktoś musiał dowodzić najemnikami, rekrutującymi się z plebejuszy in na dodatek często będąc cudzoziemcami. I tak powstało zapotrzebowanie na odrębnego głównodowodzącego, który zająłby się żołnierzami pochodzącymi ze stanu mieszczańskiego i chłopskiego. Capitaneus generalis, wysuwający się naturalnie na czoło dowódców, chronił monarchę przed uwłaczającym godności dowodzeniem oddziałami złożonymi z plebejuszy. Mocą prawa stawał na czele „pieniężnych”, mając władzę sądowniczą nad swoimi podwładnymi już w połowie XVI wieku. Zaś w 1590 roku był już samodzielną instytucją prawną z pełną władzą sędziowską4.

Z hetmanem wiązały się też sądy hetmańskie. Źródło na ich temat mówi: „Hetman z radami swemi ma moc karać i stanowić wszystkie błędy i występki, któreby się trafiły pod tym obegnaniem: o rany, o sowa, o dług, gdzieby jedno zgoda być nie mogła, osądzić i wyrok dać.” Sądownictwo to wykonywano w imieniu i z upoważnienia króla, potem zaś instytucja hetmana się usamodzielniła, zyskując ciągle na swym znaczeniu. „Mają też być obrane w wojszcze trzy albo cztery osoby, coby sprawy sądzili, które się w wojszcze przydawają; od których ma być dopuszczone odezwanie do Hetmana, komuby się krzywa widziała.”5 Hetman więc nie brał udziału w posiedzeniach, a występował jedynie jako instytucja odwoławcza od wyroków tego sądu. W praktyce jednak artykuły hetmańskie obowiązywały tylko rekrutów zaciąganych w Rzeczypospolitej, bowiem cudzoziemcy podlegali zwykle swoim własnym przepisom i artykuły ich nie dotyczyły6.

3. „Urzędnicy” hetmańscy

W XVI wieku hetman powiększał swoją władzę i znaczenie, mając po królu najsilniejszą pozycję w kraju. Nie dziwi zatem, że przy tej instytucji rozrastała się „biurokracja”, która miała rozwinąć się w oddzielny od dworu sztab ludzi. Oprócz zatem samego hetmana wielkiego, „który Generałem będzie” możemy wymienić tu:7

Hetmana polnego– instytucja ta wykształciła się z zaufanego oficera, będącego przy boku hetmana wielkiego. Był to początkowo „porucznik hetmański”, a więc osoba, której „poruczano” wiele spraw. Z czasem znaczenie tego urzędu wzrosło na tyle, iż osoby go piastujące również zwano hetmanami. W obliczu szybkiego wzrostu liczby i znaczenie artylerii „Generał”, mający zwierzchność nad jednostkami zaciężnymi, nie mógł zajmować się wszystkim, toteż opieka nad działami, taborami i całym osprzętem przypadała właśnie hetmanowi polnemu, co odciążało głównodowodzącego w sposób znaczący. To była geneza powstania hetmana polnego, „co będzie miał działa w poruczeniu”, a przy nim mają być „puszkarze dobrzy8.

Pisarz polny (łac. quaestor exercitus)- źródło na jego temat mówi: „Qestor exercitus, który będzie za Podskarbiego, co pieniądze będzie odbierał i wydawał tam, kędy potrzeba będzie”. Tak więc pisarz polny zajmował się sporządzaniem wykazów wypłacanego żołnierzom żołdu i przeprowadzał popis „pieniężnych”9. Musiał więc to być bardzo ważny hetmański urzędnik.

Strażnik– dbał o wystawienie straży (czatów), także kontrolował warty czy wywiązują się ze swych obowiązków.

Oboźny– (w źródłach występuje też jako szancmajster)- miał on w swej pieczy rozmieszczenie armii, zwijanie i rozbijanie obozu, dbał też o porządek w obozie, a także podczas marszu.

Probanmaster– rodzaj intendenta

Szpitalny– źródło na jego temat mówi: „Szpitalny, aby ranne królewskim nakładem leczyć, albo też gdzieby wojsko się ruszało, wieść dał, aby nieustawało a nieprzyjacielowi w ręce nie wpadło.” Innymi więc słowy szpitalnemu podlegała służba zdrowia. Wspierali go w tym „Doktor”, „Lekarz” i cyrulicy10.

Kaznodzieja– był to hetmański kapelan, ale jego rola w wojsku była szersza: „Kaznodzieja dobry, na którym też wiele zależy, aby ludziom serca dodawał, a zwłaszcza, iż w każdemu wojsku, musi wiele ludzi być ex vulgo; etin proverbio dicitur. A prawda jest, quod vulgus plus votibus, quam ducibus regitur. I może roztropny, umiejętny a wymowny kaznodzieja, gdy rozwiedzie, że to walka sprawiedliwa, a jeśliby Pan Bóg na kogo śmierć dopuścił, iże się nie ma spodziewać czego innego, jedno zbawienia swego. I inne napomnienia zbawienne czynić może, czemby ludzie chciwsi ku bojowi za jego napomnieniem byli11. Nie tylko więc pełnił funkcje kapelana, ale też jego nie mniej ważnym zadaniem było zagrzewanie do walki żołnierzy.

Profos– odpowiadał dzisiejszemu szefowi żandarmerii, ponieważ źródła tak precyzują jego obowiązki: „Profos, któryby swego urzędu pilny był, któremu też potrzeba chować kilkadziesiąt koni, aby bezpieczeństwa dróg około wojska strzegł i bronił, aby nieprzekazano tym coby żywność za wojskiem wieźli, a tych którzyby z wojska uciekali i inne wszelakie złoczyńce, aby imował12. Mamy więc tu do czynienia ze służbą porządkowo-policyjną, bardzo istotną, gdyż naruszanie dyscypliny było w ówczesnych czasach na porządku dziennym.

Ponadto hetman miał prawo wybrać sobie rotmistrzów zwanych „porucznikami”, a więc zastępców i pełnomocników, którym „poruczał” (przydzielał) dowództwo hufców13. Jednym z tych dowódców, najważniejszym ze wszystkich, był właśnie hetman polny. Był on prawdopodobni jednym z rotmistrzów.

4. Wielcy hetmani z XVI wieku

Do czasów panowania Batorego wybitnymi hetmanami było kilka osób. Trzeba tu wymienić Mikołaja Kamienieckiego (1460-1515), hetmana wielkiego; Mikołaja Firleja (1460-1526), hetmana wielkiego, Mikołaja Sieniawskiego (1489-1569), hetmana wielkiego; Jerzego Jazłowieckiego (1510-1575), hetmana polnego i Mikołaja Mieleckiego (1540-1585), hetmana wielkiego14. Jednak na największą uwagę zasługują hetman wielki litewski Konstanty Ostrogski, zwycięzca spod Orszy (1514 rok) oraz hetman wielki koronny (od roku 1522) Jan Tarnowski (1488-1561), zwycięzca spod Obertyna (1531 rok)15. Na uwagę zasługuje też Mikołaj Sieniawski (1489-1569), hetman polny, który jako jedyny w XVI wieku miał buławę hetmana wielkiego i polnego16. Była to zapowiedź przyszłej kumulacji władzy. Od mianowania Jan Zamoyskiego hetmanem w 1581 roku stanowisko to miało być dożywotnie. Nie jest to w pełni zgodne z prawdą, bowiem już wcześniej spotykamy hetmanów wielkich koronnych, tj. Mikołaja Kamienieckiego, Mikołaja Firleja i Jana Tarnowskiego, którzy umarli pełniąc to stanowisko. Dopiero po ich śmierci mianowano następców. Można zatem stwierdzić, że dożywotnie hetmaństwo uchodziło wcześniej za zwyczaj, a od Zamoyskiego za prawo17. Miało to istotny wpływ dla dalszego rozwoju tegoż urzędu.

5. Hetman a zaciąg wojska systemem towarzyskim

Jako głównodowodzący i zwierzchnik sił zbrojnych cały proces zaciągu zaczynał król. Potem, po wzmocnieniu swej władzy i usamodzielnieniu się, obowiązki te przejął hetman. Dawał on oficerom zwanym rotmistrzami listy przypowiednie, czyli pisemne rozkazy zawierające liczbę koni lub pieszych w rocie, termin służby, wysokość wynagrodzenia za nią oraz warunki co do doboru ludzi, koni i uzbrojenia itp. Rotmistrze czynili zaciągali systemem „towarzyskim”, który polegał na tym, że szlachcic (noszący miano „towarzysza”) wystawiał „poczty” po kilka koni lub ludzi pieszych, według indywidualnych możliwości18. Po osiągnięciu stanu gotowości roty udawały się do określonego punktu zbornego. Tam otrzymywały od króla chorągiew. Władzę nad nimi oficjalnie dostawał hetman. Od tego też momentu żołnierze podlegali „artykułom hetmańskim”, które formułowały zasady zachowania porządku oraz określały kary za ich łamanie19. Hetman posiadał odpowiednie narzędzia, aby to egzekwować. Wielkim natomiast utrudnieniem był brak zsynchronizowania dowodzenia oddziałów zaciężnych i pospolitego ruszenia. Mimo iż dążono do harmonijnego współdziałania, ciągle wynikały trudności z faktu, że hetman nie miał władzy nad rycerstwem z pospolitego ruszenia, które to formalnie podlegało tylko królowi20.

6. Cechy dobrego hetmana

Warto zastanowić się nad przymiotami, którymi musiał wykazywać się hetman oraz nad jego obowiązkami. Jan Tarnowski, który miał zaszczyt sam zajmować to stanowisko, radzi, aby król wybierał „co najgodniejszego a nasprawniejszego na któregoby po Panie Bodze, summam Rei bellicae przełożył”. To samo dotyczyło też innych dowódców i żołnierzy, aby dobrze współdziałali ze swoim „Generałem”. Tarnowski zatem pisze: „Rotmistrze, jako nagodniejsze, naporządniejsze i naumiejętniejsze być mogą. Rotmistrze też takie mają sobie towarzysze obierać z jakiemiby poczciwie a pożytecznie Panu swemu i Rzeczypospolitej służyli”. Sam bowiem hetman bez dobrych żołnierzy nic nie znaczył, choćby nawet był najlepszy. Niemniej wiele zależało od kandydata na głównodowodzącego. Od hetmana, który był zasadniczą siłą sprawczą zaciągów (obok króla), wymagano wiele. Był on odpowiedzialny w istocie za całokształt wojny, gdzie dominowały jednostki zaciężne. „A tak Hetman, obaczywszy moc swoją i nieprzyjacielską z pilnością obmyślać ma wszystko to, co ma czynić; którym sposobem walkę prowadzić, a iżeby go nieprzyjaciel lada jako pożyć nie mógł, jakoby nieprzyjaciela łatwiej pożyć mógł”. Hetman przy tym ma dawać dobry przykład i sprawić, by go jednocześnie się bano i „miłowano”. Innymi słowy głównodowodzący ma mieć autorytet między żołnierzami. Musi być zdolny do tego, by przed bitwą wymusić posłuszeństwo i dyscyplinę. Hetman też powinien umieć wybrać odpowiednie miejsce do bitwy i dobrze je wykorzystać. Trzeba również jak najwięcej wiedzieć o wrogu, a więc konieczne jest zorganizowanie sprawnego wywiadu. „Jeśli w jego [przeciwika- S.Z.] wojsce więcej pieszych czyli jezdnych, a jaką bronią są; którym obyczajem hufy swe szykują, jeśli działa mają, albo jak wiele, jako je ku bitwie stawią, którym zwyczajem zwykli ciągnąć, jakim ordunkiem, w jakiej sprawie leżą; jeżeli na swem leżeniu się okopywają albo nie…” O wyniku bitwy nie tylko decydowała jakość armii, ale również- obok zdolności i wytrenowania żołnierzy- istotne stało się dobre rozpoznanie. O tym też nowożytne dowództwo musiało pamiętać. Cechy charakteru hetmana najlepiej ujmuje źródło: „Hetman ma być ostrożny, i nie bojaźliwy, i nie pierzchliwy, śmiały a prędkiej ręki, i prędkiej rady w potrzebie, bo po mężnym a niebacznym mało, także po bacznym a nieśmiałym nie, gdzie jedno bez drugiego, raczej mu być pawężnikiem, niż oprawcą”. Fragment ten wyraźnie potwierdza to, iż już samo męstwo w bitwie nie wystarczało; dotyczyło to prostego żołnierza jak i dowódcy, a zwłaszcza głównodowodzącego. Toteż nie należało skupiać się wyłącznie na samej walce. Autorzy ówczesnych „poradników” dla kandydatów na hetmanów apelują o rozwagę i odpowiedzialność za to, co będą czynić. „Mądry hetman niż się z wojskiem na którą stronę obróci, albo krainę ma się obaczyć pod który czas, na jaką się dal się puścić a począć trzeba, jeśli wnet, jeśli zimie lecieli, czy ze kry, czy pod krą. A ma się pilnie wywiadować rzek, błot, gór, przechodow, przebycia, wiadomości dostawać, sam, może-li być, oglądać, aby wiedział, skądby szkoda, skąd fortel mógł podkać, gdzie zasadzki czynić a kłaść, które miejsca pierwej a które nazad brać, dobywać, ku opanowaniu prędkiemu osadzać: bo czasem nie rozmyślnie Hetman pocznie się parać koło tego, o czem, albo na czem jemu mogło należy a opuści to na czym wiele należy. A tak szpiegom nie wszystkiego wierzyć, ani tym, co pod ludzie szlesz, bo czasem się i ci mylą, a czasem zdradzą, na pewniejsza sprawa oko twoje, nauczył nas Peszt rozumu, i to ledwo bczym.” Hetman ma wiedzieć dziś, którędy jutro będzie szedł i gdzie leżał. Musi być świadom, co jest przed nim, a co po bokach. „Trwogi ma też Hetman nigdy na ludzi czynić, aby widział chuć, i gotowość ludzi swych, a wszakoż nie często to ma czynić, abowiem gdzieby to czesto bywało, a potemby prawdziwa potrzeba przypadła, tedy ludzie snadź temu nie wierzyli, i ku potrzebie gotowi by nie byli.” Ważne jest też aby Hetman nie podejmował decyzji bez uprzedniego skonsultowania w szerszym gronie. „Od ludzi bojowych a ćwiczonych acz ma rady szukać i pytać się, wszakoż to coby miał wolę czynić, ma być tajemne, nikomu tego nie objawiając.” Hetman polny i „porucznicy” mają być cały czas do dyspozycji głównodowodzącego, by w każdej chwili móc nimi się posłużyć. Nie tylko wykonywali rozkazy swego przełożonego, ale również służyli mu radą. Dobrze to widać na przykładzie bitwy pod Lubieszowem (17 kwietnia 1577 roku) hetmana Jana Zborowskiego z wojskiem gdańszczan, gdzie źródło mówi, że na zwycięstwo ważki wpływ miała „sprawa i czynność jegomości pana hetmana, rada rotmistrzów, posłuszeństwo i męstwo rycerstwa, […]”21. Zalecenie Tarnowskiego wydaje się więc oczywiste: „Też ma Hetman, na każdy dzień rano, namniej godzinę być w radzie, a ku radzie obesłać wyszej mianowane osoby, obmyszlować potrzeby, przygody, fortele, którychby używać mogli albo któreby też od nieprzyjaciela podkać mogły, zasiadszy radzić i namówić, wsłuchać. A co się uradzi, prędko czynić, długo myślić, chutko działać a to wżdy, aby było z wiadomością tych, co warty i straż trzymają, posłuchy rycerskie, i pobudki mają, i tych co przy strzelbie są, wedle potrzeby, czasu i pogody.” Nie należy też zapominać, że hetman powinien być widoczny wśród tak wielu ludzi na polu bitwy. Jan Tarnowski pisze: „A mają za nim [hetmanem- S.Z.] nosić taki znak na drzewcu, a za żadnym innym to nie ma być noszono dlatego, iż gdyby o którą rzecz trzeba Hetmana pytać, albo mu co oznajmić, żeby tego potrzeba okazowała, tedy aby tym łatwiej a prędzej po tym znaku Hetmana znaleźć można było.”22

Hetman jako głównodowodzący oddziałami zaciężnymi musiał być przede wszystkim doświadczonym żołnierzem. W przeciwieństwie do pospolitego ruszenia tutaj wymagana była fachowa wiedza. Od niej zależało właściwe wykorzystanie narzędzi walki. Sposób prowadzenia wojny ciągle ewoluował. Na szczęście „stare urządzenie polskie”, czyli szyk bojowy wojska Rzeczypsopolitej, było wyjątkowo elastyczne i dawało się łatwo modyfikować. „Acz to za hetmańską wolą i baczeniu przychodzi, iż czasem hufy zdobić, rozciągnąć, opierzyć, aby z małego pocztu zdał się większy.” 23 Hetman więc nie mógł trzymać się jednego schematu, a rozgrywać musiał walkę stosownie do zaistniałych warunków. W okresie przedbatoriańskim najcześciej posługiwał się formacjami jazdy lekkiej i ciężkiej, przy wsparciu tylko piechoty i artylerii. Polska taktyka wtedy wymagała, aby najpierw osłabić wroga bronią palną, a potem z całą mocą uderzyć jazdą, która zwykle rozstrzygała bitwę. Chodziło o wywołanie dezorganizacji w szeregach wroga, jak to działo się na przykładzie wspominanej wyżej bitwy pod Lubieszowem24.

Zakończenie

Urząd hetmana w XVI wieku osiągnął już dojrzałość, niewiele przypominając stan rzeczy w XV stuleciu, kiedy to nie miał samodzielności i ram prawnych, w których mógł funkcjonować. Dopiero XVI wiek spowodował szybką karierę tej instytucji. Kolejne lata istnienia umacniały pozycję hetmana, a związane to było przede wszystkim z rozpowszechnieniem się wojsk zaciężnych, które to zdominowały nowożytne pole walki. Standardy wypracowane w omawianym stuleciu obowiązywały i w następnych dwu wiekach istnienia tej instytucji. Był więc to bardzo ważny okres dla tego urzędu i dla jego rozwoju. Wydał też wielu wybitnych dowódców, piastujących to wysokie stanowisko. Prawie każdy z nich miał udział w kształtowaniu się tej instytucji, tworząc zwyczaj i prawo, obowiązujące jego następców. Najwybitniejszym przedstawicielami w XVI stuleciu byli: Jan Tarnowski i Jan Zamoyski. Obaj wywarli ważki wpływ na polską sztukę wojenną. Urząd ten był bardzo charakterystyczny dla naszej wojskowości, chociaż jego korzenie były obce. Mimo to stał się jedną z najbardziej polskich cech epoki nowożytnej. Wpływał też na inne nacje, bowiem kozacki ataman był niczym innym jak tylko przejęciem instytucji hetmana.

Bibliografia

Źródła:

Stanisława Łaskiego Wojewody Sieradzkiego Prace naukowe i dyplomatyczne, wyd. z rekopisów muzeum wileńskiego z przedmową Mikołaja malinowskiego oraz dodatkiem dzieł Jana Tarnowskiego z jedynego egzemplarza biblioteki kórnickiej, Wilno 1869.

Stefan Batory pod Gdańskiem 1576-1577, wyd. A. Pawiński, Źródła Dziejowe, t. 3, Warszawa 1877.

Opracowania:

Hetmani Rzeczypospolitej Obojga Narodów, Warszawa 1995, pod red. Mirosława Nagielskiego.

Kaczmarski Zdzisław, Leśnodorski Bogusław, Historia państwa i prawa Polski, t. 2, Od połowy XV wieku do roku 1795, pod red. Juliusza Bardacha, Warszawa 1971.

Kamiński Jan, Historia sądownictwa wojskowego w dawnej Polsce, Warszawa 1928.

Kukiel Marian, Zarys historii wojskowości w Polsce, Kraków 1987.

Laskowski Otto, Polska sztuka wojenna XVI-XVII wieku, [w:] „Bellona. Kwartalnik Wojskowo-Historyczny, z. 2, 1995 rok.

Majewski Wiesław, Teodorczyk Jerzy, Wojsko, [w:] Polska w epoce odrodzenia. Państwo, społeczeństwo, kultura, pod red. A. Wyczańskiego, Warszawa 1986.

Spieralski Zdzisław, Geneza i początki hetmaństwa w Polsce, w: „Studia i Materiały do Historii Wojskowości, t. 5, Warszawa 1960.

Spieralski Zdzisław, Jeszcze o genezie i początkach hetmaństwa, [w:] „Studia i Materiały do Historii Wojskowości”, t. 12, cz. 2, Warszawa 1966.

1 M. Kukiel, Zarys historii wojskowości w Polsce, Kraków 1987, s. 44-45.

2 Tamże, s. 45.

3 Z. Spieralski, Jeszcze o genezie i początkach hetmaństwa, [w:] „Studia i Materiały do Historii Wojskowości”, t. 12, cz. 2, Warszawa 1966, s. 337., t. 1 i Materiały do Historii Wojskowości”ch hetmaństwa, [w:] “hetmaństwo tjwiło powstały pierwsze znane artykuły wojenne. To s

4 J. Kamiński, Historia sądownictwa wojskowego w dawnej Polsce, Warszawa 1928, s. 83.

5 Stanisław Łaskiego Wojewody Sieradzkiego prace naukowe i dyplomatyczne, wyd. z rękopisów muzeum wileńskiego, z przedmową Mikołaja Malinowskiego oraz dodatkiem dzieł Jana Tarnowskiego z jedynego egzemplarza biblioteki kórnickiej, Wilno 1869, s. 246.

6 Z. Kaczmarski, B. Leśnodorski, Historia państwa i prawa Polski, t. 2, Od połowy XV wieku do roku 1795, pod red. Juliusza Bardacha, Warszawa 1971, s. 139.

7 Stanisława Łaskiego…, s. 220.

8 Tamże.

9 Tamże.

10 Tamże.

11 Tamże.

12 Tamże.

13 M. Kukiel, dz. cyt., s. 45.

14 Hetmani Rzeczypospolitej Obojga Narodów, pod red. Mirosława Nagielskiego, Warszawa 1995, s. 24-110.

15 M. Kukiel, dz. cyt, s. 45.

16 Hetmani Rzeczypospolitej…., s. 76.

17 Z. Spieralski, Geneza i początki hetmaństwa w Polsce, w: „Studia i Materiały do Historii Wojskowości, t. 5, Warszawa 1960, s. 342.

18 M. Kukiel, dz. cyt., s. 37.

19 Tamże, s. 38.

20 W. Majewski, J. Teodorczyk, Wojsko, [w:] Polska w epoce odrodzenia. Państwo, społeczeństwo, kultura, pod red. A. Wyczańskiego, Warszawa 1986, s. 304.

21 Stefan Batory pod Gdańskiem 1576-1577, wyd. A. Pawiński, Źródła Dziejowe, t. 3, Warszawa 1877, s. 16.

22 Stanisława Łaskiego… , s. 34, 94, 220-223, 225-227.

23Tamże, s. 13.

24 O. Laskowski, Polska sztuka wojenna XVI-XVII wieku, [w:] „Bellona. Kwartalnik Wojskowo-Historyczny, z. 2, 1995 rok, s. 85.

Leave a comment